
Dieta pupila - czego nie może jeść twój pies i kot
Każdy właściciel psa lub kota na pewno kojarzy widok maślanych oczu swojego czworonoga, próbującego wymusić podzielenie się z nim jedzeniem. Nasze zwierzaki potrafią ze zbolałym wyrazem pyska uparcie się w nas wpatrywać kiedy przygotowujemy dla siebie posiłek, w czasie jedzenia obiadu czy słodkiej przekąski. Czekają aż w końcu ulegniemy i podrzucimy coś ze swojego talerza do ich miski.
Produkty bezpieczne dla ludzi, dla psów i kotów mogą okazać się szkodliwe, a nawet trujące. Bez względu na to, jak bardzo nasz zwierzak prosi, aby się z nim podzielić, nie powinniśmy łamać się pod naporem smutnych oczu. Tym bardziej, że nasze pupile często lubią smak zakazanych produktów.
Czego nie powinny jeść psy i koty?
Czekolada
Uchodząca za jeden z największych przysmaków, ma wiele cennych składników, wartościowych dla ludzi. Niestety, jeśli poda się ją psu lub kotu, może wywołać silne zatrucie, odwodnienie i śmierć. Czekolada zawiera substancję toksyczną - teobrominę. Nawet jej niewielkie ilości mogą wywołać poważne komplikacje zdrowotne. Za dawkę śmiertelną substancji uznaje się 200 mg/kg masy ciała. Zarówno w przypadku psów i kotów spożycie czekolady może prowadzić do niewydolności oddechowej i uszkodzenia nerek. Do najczęstszych objawów zatrucia należą między innymi: wymioty, biegunka, drżenia mięśni, trudności z oddychaniem, zaburzenia rytmu serca.
Warto wiedzieć, że kakao w proszku, gorzka czekolada, sosy i polewy są bardziej niebezpieczne od czekolady mlecznej i białej. Jednak niezależnie od rodzaju, wszystkie produkty czekoladopodobne należy bezwzględnie chować przed psem i kotem. Najlepiej trzymać je szczelnie zamknięte, tak aby wścibski nos i doskonały węch twojego pupila nie były w stanie odnaleźć tej pysznej, ale szkodliwej przekąski.
Resztki z obiadu
Ten, kto nigdy nie podzielił się z psem pozostałościami po obiedzie, niech podniesie rękę w górę. Jest to najczęstszy grzech, jaki popełniamy w stosunku do naszych czworonogów, zwłaszcza psów. Uważamy, że pozbywanie się resztek jedzenia do śmieci jest większym przewinieniem niż wrzucaniem ich do miski naszego psa czy kota.
Nawet jeśli wielokrotnie słyszeliśmy od ekspertów weterynarii, że nie należy podawać psu ani kotu po obiadowych resztek, to i tak wychodzimy z założenie, że przecież mały kawałek nie zaszkodzi naszemu pupilowi. Ba, kiedyś koty żywiły się myszami, a psy resztkami naszych posiłków i jakoś żyły. Dziś na całe szczęście mamy większą świadomość i wiedzę na temat tego, jak powinno wyglądać prawidłowe żywienie naszych futrzaków, a każdą wątpliwość możemy skonsultować z lekarzem weterynarii lub skorzystać z internetowej porady. Choć na wsiach i prowincjach nadal niestety panuje przekonanie, że kot czy pies może jeść właściwie wszystko.
Pamiętajmy, że podając psu i kotu jedzenie o dużej zawartości soli i przypraw, możesz spowodować u nich problemy gastryczne, wymioty i bóle brzucha. Także następnym razem, nie ważne jak pyszne jedzenie zostanie nam na talerzu, nie częstujmy nim ani naszego psa, ani kota.
Cebula, czosnek, por
Niezrównana trójka odporności dla człowieka, niezastąpiona w sezonie infekcji. Jednak dla naszych pupili są szczególnie niebezpieczne. Nawet niewielkie ilości (kilkadziesiąt gramów) mogą spowodować poważne problemy zdrowotne, a nawet śmierć. Po zjedzeniu tych warzyw dochodzi do uwolnienia w przewodzie pokarmowym toksycznych substancji (dwusiarczków). Mają one bardzo silne działanie utleniające, które powoduje uszkodzenie krwinek czerwonych i hemoglobiny. Następstwem jest przyspieszony oddech, silne osłabienie zwierzęcia oraz wymioty i biegunka. Jeśli skończy się na osłabieniu lub biegunce to znaczy, że nasz pupil miał dużo szczęścia, ale następny czosnek lub cebulę może przypłacić życiem.
Winogrona
Warzywa i owoce powinny stanowić ważny element diety naszych podopiecznych, jednak niektóre z nich mogą działać szkodliwie. Wśród nich są rodzynki i winogrona. Substancje w nich zawarte mogą wywołać silne zatrucie, a także niewydolność nerek. Minimalna toksyczna dawka to 1 – 3 winogrona lub 2 – 6 rodzynek na kilogram masy ciała. To naprawdę niewiele, aby psu czy kotu stała się krzywda. Wciąż nie ustalono, która substancja w nich zawarta jest dla zwierząt trująca.
Surowe mięso
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego stanowią wartościowe źródło składników odżywczych w diecie psa i kota. Należy jednak pamiętać o poddaniu ich odpowiedniej obróbce termicznej, gdyż mogą zawierać groźne bakterie, grzyby i pasożyty. Istnieją diety oparte o surowe mięso, jak na przykład popularna ostatnio dieta BARF, jednak niosą one za sobą większe ryzyko niż karma zawierająca gotowane mięso.
Wyjątek stanowią kości, które należy podawać tylko i wyłącznie surowe. Te poddane obróbce termicznej są kruche i łamliwe, a podczas pękania tworzą się na nich ostre krawędzie, które mogą poranić zarówno jamę ustną, jak i narządy wewnętrzne naszego psa lub kota. W przypadku szczeniąt i kociąt zadbajmy o to, by kości były dostosowane do ich zębów i możliwości gryzienia.
Ksylitol
Wszystkie produkty zawierające ksylitol są śmiertelnym zagrożeniem dla psiego i kociego organizmu. Po spożyciu go przez kota czy psa skok glikemiczny jest o wiele silniejszy niż u człowieka, czego następstwem jest gwałtowny spadek cukru we krwi. O ile u psów taka reakcja może doprowadzić nawet do śmierci, o tyle koty lepiej umieją sobie z nią poradzić. Dodatkowo, koty zazwyczaj nie przepadają za słodyczami, więc są o wiele mniej narażone na przypadkowe spożycie ksylitolu niż psy. Mimo to, nie należy bagatelizować faktu spożycia cukru przez kota, ponieważ i dla niego jest on trujący. Do objawów zatrucia należą: nagły brak apetytu, zaburzenia koordynacji, wymioty oraz drgawki.
Ogryzki
Szkodliwe działanie na organizm psa i kota mają ogryzki jabłek i gruszek, a także pestki brzoskwiń, morel i śliwek, zawierające śladowe ilości cyjanowodoru. Zjedzenie ich może wywołać trudności z oddychaniem, drgawki, wymioty, utratę przytomności, hiperwentylację, a przy większej porcji- nawet śpiączkę. Dodatkowym ryzykiem jest możliwość wystąpienia niedrożności jelit, co może nastąpić w przypadku połknięcia pestki w całości.
Zdrowe alternatywy
Jeśli już koniecznie chcesz poczęstować swojego psa lub kota jakimś smakołykiem, możesz wybrać z szerokiej oferty przysmaków dostępnych na rynku. Jest cała masa gotowych produktów, które w rozsądnych ilościach nie działają szkodliwie na organizm i stanowią uzupełnienie karmy. Poza standardowymi kostkami, mamy do wyboru suszone kawałki mięs, kuleczki, mięsne ciasteczka, podłużne stixy, żwacze. Te ostatnie szczególnie powinien jeść pies, gdyż są doskonałym źródłem pełnowartościowego białka i wpływają na zdrowie jamy ustnej. Każdy zatem znajdzie coś, co najbardziej odpowiada jego psu i kotu. Jeśli nie masz zaufania do gotowych produktów, polecam przygotować przekąski własnoręcznie w domu, o czym pisaliśmy TUTAJ
Różnice w żywieniu psów i kotów
Potrzeby żywieniowe psów i mruczków znacznie się od siebie różnią, co przekłada się na skład i przeznaczenie karmy. To co jest dobre dla twojego psa, nie zawsze jest najlepsze dla kociaka. Karma dla psa może nie być odpowiednio bogata w składniki odżywcze potrzebne kotu. Nie zaspokoi zapotrzebowania kota na białko, taurynę, witaminy z grupy B, kwas arachidonowy. Regularne podawanie może doprowadzić do poważnych niedoborów pokarmowych u kota. Z kolei kocia karma jest bardziej kaloryczna i gdy jest zjadana przez psa, może stwarzać problemy nadwagi i otyłości. Co więcej, psy i koty potrzebują różnej ilości kwasów tłuszczowych w diecie.
Psy zalicza się do względnych mięsożerców, co oznacza, że można podawać im zarówno karmę pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego. Dostarcza to psu wielu różnych źródeł substancji odżywczych. Natomiast koty to zwierzęta bezwzględnie mięsożerne. Wymagają w swojej diecie głównie karmy pochodzenia zwierzęcego. Produkty roślinne nie są niezbędne do prawidłowego rozwoju ich organizmu. Najlepiej więc psy i koty karmić specjalistyczną i dostosowaną do ich potrzeb karmą.
Przede wszystkim - nie szkodzić
Jak więc widać z powyższej listy – karmienie psa czy kota normalnym, z naszego punktu widzenia, jedzeniem może mu naprawdę bardzo zaszkodzić. Oczywiście wszystko zależy od dawki i indywidualnych predyspozycji. Jeden cukierek może nie zaszkodzi, jednak jeśli regularnie częstujemy naszego psa słodyczami, prędzej czy później mogą wystąpić u niego problemy zdrowotne.
Ważna w tym kontekście jest świadomość, czego nie może jeść pies i kot. Wiele produktów (jeśli zwierzę nie zje ich bardzo dużo na raz) nie powoduje natychmiastowych skutków ubocznych, jednak na efekty niezdrowej diety należy patrzeć w perspektywie długoterminowej. Schorzenia związane z zaburzeniami pracy wątroby, nerek czy serca mogą pojawić się po latach.
Kierujmy się zasadą, aby nie traktować swojego pupila jak żywy śmietnik i nie podawać mu produktów, których nie jesteśmy pewni. Dbajmy o zdrowie naszych milusińskich, stosujmy sprawdzone karmy i nie wsypujmy byle czego do ich miski. Jeśli mamy obawę, że coś mogło zaszkodzić naszemu psu lub kotu, należy bezzwłocznie skonsultować się z lekarzem weterynarii. Może to uratować zdrowie, a nawet życie naszego czworonożnego przyjaciela.